Nowy McLaren 650S zostawi Ferrari w tyle
McLaren jest w ciągu. Najpierw wypuścił MP4-12C, dając Ferrari sporo do myślenia, a potem dobił ich hybrydowym modelem P1 o mocy 903 KM. Teraz przyszedł czas na McLarena 650S.
McLaren jest w ciągu. Najpierw wypuścił MP4-12C, dając Ferrari sporo do myślenia, a potem dobił ich hybrydowym modelem P1 o mocy 903 KM. Teraz przyszedł czas na McLarena 650S.
Jeśli widzieliście 12C, model 650S wygląda podobnie. W zasadzie to praktycznie to samo auto, poddane modyfikacjom nadwozia i silnika.
Pod maską znalazł się ten sam, podwójnie turbodoładowany silnik V8 o pojemności 3,8 litra z mocą podniesiona do 650 KM, czyli 25 KM więcej niż w MP4-12C. Moment obrotowy także wzrósł o 10 procent. McLaren 650S rozpędza się do setki w trzy sekundy i może się pędzić z maksymalną prędkością 328 km/h. Dodatkowe 25 KM poprawiło więc osiągi tylko symbolicznie, ale to i tak wystarczy by kierowca Ferrari 458 Italia zobaczył tylko tylne światła McLarena.
W porównaniu z MP4-12C karoseria 650S jest bardziej opływowa, zapewnia lepszą aerodynamikę i lepszy docisk do podłoża. Front pojazdu zapożyczono od wyprzedanego już modelu P1. Uwagę zwracają pięcioramienne felgi z oponami Pirelli P Zero Corsa i ruchomy spojler, umieszczony z tyłu pojazdu, dostosowujący siłę docisku do aktualnej prędkości.
McLaren 650S zostanie pokazany oficjalnie na 84. Salonie Samochodowym w Genewie. Do sprzedaży mają trafić modele Coupe oraz Spyder. Na razie jednak producent nie podaje ich ceny.