TOP 5 – Wynalazki wymyślone przypadkiem
Potrzeba matką wynalazków – mawiali kiedyś nasi dziadkowie. Ale to nie potrzeba, a przypadek przyczynił się do powstania jednych z najważniejszych osiągnięć ludzkości – czipsów, szybkoschnącego kleju i ciastoliny. Oto pięć najciekawszych rzeczy, które nie powstałby gdyby nie przypadek
Potrzeba matką wynalazków – mawiali kiedyś nasi dziadkowie. Ale to nie potrzeba, a przypadek przyczynił się do powstania jednych z najważniejszych osiągnięć ludzkości – czipsów, szybkoschnącego kleju i ciastoliny. Oto pięć najciekawszych rzeczy, które nie powstałby gdyby nie przypadek
5. Czipsy ziemniaczane – wynalazca George Crum, szef kuchni w Moon Lake House w Saratoga Springs
24 sierpnia 1853 roku do restauracji Moon Lake House przyszedł wyjątkowo marudny klient, który narzekał na zbyt grubo pokrojone smażone ziemniaki. Kelner przyniósł mu cieńsze, ale te także nie przypadły mu do gustu. Zdenerwowany Crum by zrobić klientowi na złość pokroił ziemniaki na cieniuteńkie plasterki, usmażył i posolone podał na stół. Zamiast oczekiwanej awantury otrzymał gratulacje, a klient poprosił o dokładkę.
4. Ciastolina – wynalazca Joseph McVicker, przedsiębiorca
Choć w USA znana jest już od lat 50-tych ubiegłego wieku, do Polski trafiła stosunkowo niedawno. Jest bardziej elastyczna niż plastelina, a do tego nie powoduje alergii. Jednak początkowo nie była zabawką dla dzieci a… substancja czyszczącą.
Ciastolinę wynalazł Joseph McVicker w czasach, gdy domy ogrzewały stojące w pokojach węglowe piece. Plastyczna substancja miała służyć do czyszczenia tapet z sadzy. Po wojnie miejsce kotłów węglowych zajęły gazowe, a firmę McVickera czekało bankructwo. Na szczęście z pomocą przyszła szwagierka wynalazcy, która zaniosła ciastolinę do przedszkola. Okazało się, że dzieciaki uwielbiają lepić z niej różne rzeczy. W 1956 roku wspólnie założyli firmę produkującą wielobarwną masę i nadali jej charakterystyczny migdałowy zapach.
3. Guma wulkanizowana – wynalazca Charles Goodyear, chemik i przedsiębiorca
Guma kauczukowa zdobyła popularność już w latach 30-tych XIX wieku. Miała jednak jedną poważną wadę – słabą odporność na zmiany atmosferyczne. W upale topiła się, a na mrozie twardniała. Nad poprawieniem jej właściwości pracował właściciel sklepu ogrodniczego, Charles Goodyear, jednak próby dodawania różnych substancji kończyły się fiaskiem. Pomógł mu przypadek.
Pewnego dnia jego przyjaciel pokazał mu gumę z dodatkiem siarki. Podekscytowany Goodyear przez przypadek upuścił ją do rozgrzanego pieca. Po wyjęciu z ognia pojawiła się czarna masa. Przedsiębiorca postanowił lepiej jej się przyjrzeć. Okazało się, że jest ona dużo bardziej odporna na zmiany temperatury niż wcześniej.
Co ciekawe Charles Goodyear na swoim wynalazku nie zarobił ani grosza. Firma Goodyear Tire and Rubber Company, która powstała po jego śmierci, zwyczajnie zawłaszczyła sobie jego nazwisko.
2. Klej szybkoschnący SuperGlue – wynalazca Harry Coover
W czasie II wojny światowej Coover pracował nad cyjanoakrylem, z którego chciał zrobić pociski. Substancja ta nie nadawała się jednak do produkcji broni, a jej właściwości klejące doprowadzały wynalazcę do furii.
Kilka lat po wojnie Coover pracował dla Kodaka. To właśnie wtedy, pracując nad odporną na wysoką temperaturę substancją dla lotnictwa, przypomniał sobie o cyjanoakrylu. Okazało się, że także i tym przypadku się nie sprawdza. Już chciał zaprzestać pracy nad substancją, gdy uświadomił sobie, że to przecież idealny klej szybkoschnący i od razu nadał mu nazwę SuperGlue.
1. Patelnia teflonowa – Marc Gregorie, inżynier
DuPont Roy Plunkett podczas pracy nad udoskonaleniem lodówki podgrzał freon otrzymując politetrafluoroetylen, znany powszechnie jako teflon. Kilka lat później inżynier Marc Grégoire wykorzystał go podczas wędkowania by nie sklejała mu się żyłka. Widząc to żona Grégoire poprosiła męża by przygotował jej nieprzywierającą patelnię. Dwa lata później otworzył firmę Tefal, zbijając na swoim wynalazku pokaźny majątek.