Mactronic XTR 04 – test lampy rowerowej, dla której zmienisz swoje oświetlenie

Z urządzeniami Mactronica znam się nie od dziś. Używam ich latarek ręcznych, czołówki, zestawu oświetlenia do roweru i licznika. To pewna firma, w dodatku z naszego rodzimego rynku, co też jest dla mnie ważne. Dlatego poprzeczka dla każdego nowego sprzętu zawieszona jest u mnie wysoko. Jak w teście użytkowym wypada jedna z mocniejszych lamp rowerowych na rynku – Mactronic Noise XTR 04? Przejechałem z nią w nocy kilkadziesiąt kilometrów i już coś o niej mogę powiedzieć…

Na test wybrałem prawie bezksiężycową noc. Do tego pogoda nie dopisała (co akurat w tym przypadku jeszcze dodatkowo mnie ucieszyło). Duże zachmurzenie, wilgotna nawierzchnia i niemal egipskie ciemności. Idealne warunki na sprawdzenie w boju lampy rowerowej Mactronic Noise XTR 04. Bateria naładowana, kask na głowie, awaryjne oświetlenie w postaci dodatkowej lampy rowerowej oraz czołówki w sakwie i możemy jechać…

Czas na nocną jazdę…

Lubię nocne wycieczki rowerowe. Jeżdżę spokojnie, nie spiesząc się nigdzie. Taka trasa po zmroku ma swój urok i zupełnie inny klimat niż w dzień. Tym razem postanowiłem jednak wpleść w rutynę jeden szybki odcinek.

Jazda nocą z prędkością powyżej 20 km/h ze słabym oświetleniem jest bardzo ryzykowna i nieodpowiedzialna. Dla Noise XTR 04 i jego 712 lumenów (jest jeszcze większa moc, ale o tym za chwilę), generowanych przez diodę Cree™ XP-L to jednak komfortowa prędkość. Ze sprintami ponad 30 km/h też poradziła sobie dobrze.

Według producenta w dobrych warunkach lampa ma zasięg 176 metrów. Według mnie taką widoczność osiąga się w warunkach laboratoryjnych. Realnie jednak szczegóły z ciemności da się wyłonić około 100 metrów przed nami i to przy trzecim najwyższym użytkowym poziomie świecenia.

Mactronic Noise XTR 04 – trochę teorii

Lampa ma cztery tryby świecenia i jasności. Każdy różni się mocą i żywotnością baterii:

• Wysoki (712 lm) – czas pracy na baterii 2 h 45 min
• Średni (368 lm) – 5 h 30 min
• Niski (77 lm) – 28 h 30 min
• BOOST (854 lm) – (30 s, potem wraca do poprzedniego trybu)

Tryb boost włącza się wciskając włącznik przez 3 sekundy. Jest przewidziany jako tryb awaryjny, do zastosowania gdy na krótko chcemy poprawić zasięg widoczności.

Tryb średni według mnie nie nadaje się do jazdy w lesie czy szybkich treningów szosowych. Do spokojnej i rekreacyjnej jazdy jest za to jak znalazł.

Choć z drugiej strony, z racji swojej charakterystyki lampka montowana na kierownicy przeznaczona jest raczej na szosę. W lesie, zwłaszcza na krętych ścieżkach, zdecydowanie lepiej sprawdzi się czołówka. Co ciekawe do Mactronic Noise XTR 04 można dokupić mocowanie do kasku (w standardowym zestawie go jednak nie znajdziemy).

Mimo to, deklarowane ponad 2,5 godziny świecenia z pełną mocą przeznaczoną do jazdy, w zupełności powinny wystarczyć amatorom nocnych sprintów.

Bateria – teoria teorią, a praktyka praktyką

Podczas prawie 50 kilometrowej nocnej trasy zdecydowaną większość czasu korzystałem z trybu średniego (368 lm), od czasu do czasu włączając wysoki (712 lm). Z opcji BOOST skorzystałem kilkukrotnie.

Podczas prawie trzygodzinnej jazdy bateria nie padła, ale znacznik stanu naładowania (umieszczony w podświetlanym przycisku) włączył już tryb ostrzegawczy. Planując dłuższą trasę warto byłoby mieć więc dodatkową baterię.

Co jest dla mnie ważne w oświetleniu rowerowym?

Jakość światła

Mactronic Noise XTR 04 świeci jasnym i nieco rozproszonym strumieniem światła. Widoczność boczna jest zadowalająca, a najbardziej skupione światło pada przed koło. Dwa boczne punkciki świetlne sprawiają, że jesteśmy bardzo dobrze widoczni z boku. Dla bezpieczeństwa to duży plus.

Jakość wykonania

Tu bez zarzutu. Mactronic Noise XTR 04 zbudowany jest z lotniczego aluminium i uszczelniony w kategorii IP64. Oznacza to, że latarka jest pyło i bryzgoszczelna. Nie powinien zaszkodzić jej nawet rzęsisty deszcz, ale topienia w kałuży na pewno bym nie zaryzykował.

Do tego uchwyt jest solidny. W zestawie znajdziemy gumki pozwalające zamontować go na każdej standardowej średnicy rurki kierownicy.

Dobra bateria

W Noise XTR 04 znajdziemy akumulator litowo-jonowy 18650 o pojemności 3 400 mAh. Ładujemy go w lampce przez dołączony do zestawu kabel USB. Pełne naładowanie od 0 do 100 procent zajmuje około 6 godzin.

Uniwersalność

Miejsce oświetlenia rowerowego jest na rowerze, to fakt. Ale cenię sobie uniwersalność. Noise XTR 04 bez trudu zdejmiemy z uchwytu montażowego na kierownicy, a uniwersalny kształt sprawia, że awaryjnie możemy potraktować ją jako latarkę ręczną.

Duży strumień światła zapewnia komfortowe przemieszczanie się w gęstym lesie. Wszedłem z nią nocą na Górę Zborów, co może samo w sobie nie jest żadnym wyczynem. Ale przyjemność nocnego obserwowania kamienistych głazów już z oddali – bezcenna.

Gwarancja

Mactronic to pewny sprzęt, ale nawet najpewniejsze urządzenie może się czasem popsuć. Dlatego gwarancja to podstawa, tym bardziej na droższy sprzęt. Model Noise XTR 04 ma aż 5 lat gwarancji. Wśród oświetlenia rowerowego to niecodzienność.

Werdykt końcowy – czy warto kupić Mactronic Noise XTR 04?

Jeśli lubisz jazdę w nocy, to zdecydowanie tak. Ta lampa zapewni dużą przyjemność z jady. Trzeba za nią zapłacić około 250 zł. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo, na pewno nie.

Jeśli jednak ma leżeć w sakwie awaryjnie i tylko czekać, że może kiedyś się przyda, to lepiej poszukać czegoś tańszego. Mactronic Noise XTR 04 to lampa przeznaczona typowo dla miłośników jazdy po zmroku i profesjonalnych kolarzy. I dla tych grup ją szczerze polecam.