Oto ono – najnowsze Subaru WRX STI

 

Podczas Salonu Samochodowego w Detroit Subaru pokazało najmocniejszą wersję modelu WRX, oznaczoną symbolem STI. Nowe auto wreszcie ma to czego brakowało poprzednikowi, czyli zadziorność widoczną w stylizacji nadwozia.

Jak przystało na Subaru, karoseria WRX STI pokryta jest szafirowym lakierem, widać też potężny tylni spoiler. Tył samochodu zdobią dyfuzor i podwójne wyloty układu wydechowego. Nie zabrakło też tradycyjnych złotych felg w rozmiarze 18 calu. Inżynierzy Subaru poprawili aerodynamikę pojajazdu, dzięki czemu poprawiły się też osiągi. Niestety szczegółowe informacje na ich temat producent trzyma jeszcze w tajemnicy.

Pod maską znalazła się jednostka typu bokser o pojemności 2,5-litra, mocy 305 KM osiąganej przy 6000 obr/min i maksymalnym momentem obrotowym 393 Nm. Z informacji przekazanych przez szefa Subaru aut ma osiągać maksymalną prędkość 268 km/h, ale oficjalne osiągi pozostają na razie tajemnicą. Za przekazanie napędu na cztery koła odpowiada manualna, sześciostopniowa przekładnia. Komputer sterujący systemem AWD standardowo rozkłada przyspieszenie w stosunku 41% na przednie koła i 59% na tylne. Wartości te można jednak modyfikować wybierając odpowiedni tryb jazdy.

Kierowca otrzymał do dyspozycji trzy tryby jazdy – Intelligent do codziennego podróżowania, Sport dla miłośników szybszej jazdy oraz Sport Sharp pozwalający wykorzystać maksymalny potencjał auta.

W porównaniu do Imprezy model WRX STI ma zwiększony rozstaw osi o 25 mm, co w sumie daje 265 cm. Dzięki niewielkiemu przemodelowaniu podwozia pasażerowie tylnej kanapy mają nieco więcej miejsca.

Wnętrze pojazdu zdobią elementy wykonanie z Alcantary. Delikatną skórę wkomponowano także w kubełkowe fotele. Deska rozdzielcza jest teraz niższa co znacznie poprawiło widoczność w porównaniu do starszej wersji.

Oprócz standardowej wersji WRX STI Subaru oferuje także wersję STI Launch Edition, ograniczoną jedynie do tysiąca egzemplarzy. Podstawowy model powinien trafić do salonów jeszcze w tym roku.