Detailing – od amatora do profesora
Kochasz swoje auto i chcesz by zawsze lśniło nowością? To możliwe, niestety jednak czasochłonne. Wielu ludzi dbanie o wygląd samochodu traktuje jak hobby. Dla nich zwykłe mycie to wstęp do dalszych czynności. Dziś powiemy wam jak zadbać o karoserię, w kolejnej części poradnika popracujemy nad wnętrzem pojazdu
Kochasz swoje auto i chcesz by zawsze lśniło nowością? To możliwe, niestety jednak czasochłonne. Wielu ludzi dbanie o wygląd samochodu traktuje jak hobby. Dla nich zwykłe mycie to wstęp do dalszych czynności. Dziś powiemy wam jak zadbać o karoserię, w kolejnej części poradnika popracujemy nad wnętrzem pojazdu
Detailing to nic innego jak dokładna kosmetyka, czyli kompleksowa renowacja, czyszczenie i konserwacja pojazdu. Od zwykłego mycia i woskowania różni się jednak tym, że wymaga produktów z najwyższej półki i niemal pedantycznej staranności. Detailing wykonany z sercem może przywrócić blask nawet najbardziej zapuszczonemu samochodowi. Czasem może nawet przewyższyć fabryczny stan wykończenia.
Oczywiście auto możemy oddać w ręce specjalistów. Taniej i przede wszystkim przyjemniej będzie zająć się nim samemu. Do tego jednak potrzeba minimum wiedzy z zakresu detailingu. Jak więc zabrać się za własny samochód?
Mycie wstępne
Jeśli mamy myjkę ciśnieniową i pianownicę zaczynamy od spryskania całej karoserii aktywną pianą. Pamiętajmy by nanosić z dołu do góry, aż co całkowitego przykrycia powierzchni białym puchem. Po kilku minutach piana zacznie spływać i znikać, wtedy spłukujemy auto.
Wnęki drzwi, koła i nadkola
Po otworzeniu drzwi czyścimy wcześniej niedostępne miejsca. Szczególną uwagę poświęćmy okolicom zawiasów, gdzie zbiera się najtrudniejszy do usunięcia brud. Najprościej spryskać go dobrym środkiem APC (All Purpose Cleaner), a potem spłukać wodą.
Nadkola również możemy spryskać APC. Felgi i koła czyścimy specjalnymi środkami, całość szorujemy szczotką. By ułatwić sobie pracę warto wcześniej zdjąć koła.
Czyszczenia zakamarków
Wszystkie trudno dostępne zakamarki takie jak osłony, grille, listwy oraz oznaczenia samochodu spryskujemy APC, następnie czyścimy miękkim pędzelkiem. Tam gdzie on nie dotrze stosujemy waciki kosmetyczne lub wykałaczkę.
Mycie zasadnicze
Przygotujmy wcześniej dwa wiadra. W pierwszym rozrabiamy ciepłą wodę z szamponem, w drugim czystą do płukania. Moczymy gąbkę lub rękawicę w pierwszym wiadrze i myjemy jeden panel. Zanim znów zamoczymy ją w szamponie, płuczemy w wiadrze z czystą wodą. Im częściej płuczemy rękawicę, tym lepiej bo brud nie wędruje z powrotem na karoserię.
Glinkowanie
Nawet po dokładnym myciu pozostają trudne do usunięcia zabrudzenia (np. po smole z asfaltu, żywicy, resztki owadów czy rdzy). Z nimi poradzi sobie jedynie glinka. To jeden z najważniejszych etapów całego detailingu, bo umożliwia bezpieczne dla lakieru przeprowadzenie dalszych prac. Trzeba być jednak uważnym bo zamiast poprawić wygląd można mu zaszkodzić. Jeśli glinka upadnie na ziemię najlepiej ją od razu wyrzucić lub przynajmniej odciąć część, która miała kontakt z podłożem.
Przed użyciem glinki należy ją dokładnie ugnieść. Dobrze ją przedtem chwilę wymoczyć w ciepłej wodzie, by była bardziej elastyczna. Zewnętrzna jej część musi być całkowicie czysta , drobne zabrudzenia (np. z poprzedniego użycia) należy więc wgnieść do środka. By nadać poślizg glince potrzebujemy czystej wody z szamponem lub specjalnego spray’u.
Spryskujemy czyszczony fragment karoserii i ślizgamy po nim glinką delikatnie dociskając ją do lakieru. Zasadą jest, że lepiej przesadzić ze smarowidłem niż dać go odrobinę za mało. Pamiętajmy też o częstym sprawdzaniu glinki. Jeśli na jej powierzchni pojawi się nawet drobne zabrudzenie, wgniatamy go do wewnątrz.
Korekta lakieru
Nawet najlepszy wosk nie da oczekiwanego efektu jeśli wcześniej odpowiednio nie przygotujemy lakieru. Przyda się więc trochę sprzętu: pasty polerskie, aplikatory oraz lampa. Zaczynamy od ocenienia powłoki lakieru – wykorzystując specjalne oświetlenie przyglądamy się wszelkim rysom, tak zwanym swirlsom i hologramom. Im większe zniszczenia tym mocniejsze stosujemy środki. Te dzielą się na cztery grupy: sanding (z papierem ściernym), compounding (mocne pasty polerskie), polishing (średnie pasty polerskie), finishing (różnego rodzaju woski i środki ochronne).
Dla początkujących detailerów wybranie odpowiedniego zestawu środków stanowi jedno z najtrudniejszych zadań. Warto więc sięgnąć po pomoc bardziej doświadczonych znajomych lub skorzystać z forum internetowego poświęconego temu zagadnieniu. Jego użytkownicy chętnie pomogą dobrać odpowiednie kosmetyki.
Gdy już zbierzemy niezbędne produkty czas przystąpić do polerowania. Możemy wykorzystać elektryczną polerkę lub zrobić to ręcznie. W pierwszym przypadku musimy zachować szczególną ostrożność. Zbyt mocny docisk zniszczy powłokę lakieru. Warto też przed rozpoczęciem tego etapu taśmą malarską okleić wszelkie listwy, uszczelki i klamki.
Cleaner
Pozostałości po paście polerskiej powinniśmy usunąć tak zwanym cleanerem, najlepiej tej samej firmy co zastosowana pasta. Nakładamy go bawełnianym aplikatorem, a potem przecieramy całość ręcznikiem z mikrofibry.
Odżywianie lakieru
Jeśli chcemy by nasz lakier odzyskał świeży kolor możemy sięgnąć po specjalnie środki (politury). Te dostępne są w różnych opcjach w zależności od koloru naszego lakieru.
Woskowanie
Wosk nakładamy w temperaturze powyżej 16 stopni. Aplikujemy go na fragmenty karoserii, czekami kilkadziesiąt sekund (zgodnie z zaleceniami producenta), po czym polerujemy dokładnie ściereczką z mikrofibry.
Odżywienie opon i listew
Proces detailingu zewnętrznej części pojazdu kończymy nałożeniem na opony specjalnego nabłyszczacza, który podkreśli ich czarny kolor. Aluminiowe felgi możemy również nabłyszczyć przy pomocy specjalnego środka. Jeśli nasze auto zdobią czarne listwy dopieszczenie ich odpowiednim kosmetykiem doda im elegancji. Podczas aplikacji trzeba być jednak ostrożnym by nie zabrudzić dopiero co nawoskowanego lakieru.
Za tydzień podpowiemy jak zająć się wnętrzem samochodu.