Kholat – polski horror pójdzie w ślady Wiedźmina?
Kholat to najnowsza gra polskiego studia IMGN.PRO. Choć jej premierę zaplanowano dopiero na 24 kwietnia, to już zdążyła wywołać wokół siebie duży szum. Ten klimatyczny horror ma szansę pójść w ślady Wiedźmina i stać się światowym hitem… albo wielkim niewypałem. Jedno jest pewne, takiej historii w grach wideo jeszcze nie było.
Kholat to najnowsza gra polskiego studia IMGN.PRO. Choć jej premierę zaplanowano dopiero na 24 kwietnia, to już zdążyła wywołać wokół siebie duży szum. Ten klimatyczny horror ma szansę pójść w ślady Wiedźmina i stać się światowym hitem… albo wielkim niewypałem. Jedno jest pewne, takiej historii w grach wideo jeszcze nie było.
Fabuła opiera się na prawdziwej historii. W 1959 roku na Przełęczy Diatłowa w niewyjaśnionych okolicznościach zginęła grupa dziewięciu rosyjskich alpinistów. Porozrzucane, częściowo rozebrane ciała znaleziono na zboczach Cholat Sjakl (z języka mamansyjskiego „Martwa Góra”). U części z nich patolodzy stwierdzili śmierć z wychłodzenia. Ich namiot przecięto od środka, tak jakby musieli z niego szybko uciekać. Taką teorię potwierdza fakt, że kilku z uczestników nie założyło kurtek. Szczegóły jednak pozostają nieznane.
Zwiastun Kholat przepełniony jest pustką i wszechogarniającym poczuciem zagrożenia. W grze wcielamy się w alpinistę i próbujemy poznać prawdę o tragicznym wydarzeniu. Polegając jedynie na wskazaniach kompasu i mapy przemierzamy otwarty świat Gór Ural.
Ciekawostką jest autorski system „fear manager”, który dostosowuje elementy grozy do poczynań gracza. Jak spisuje się w praktyce? Chętnie się tego dowiemy… A wy?
Aha… zapomnieliśmy dodać, że głosu w grze użyczył sam Sean Bean – Ned Stark z serialowej „Gry o tron” i Boromir z „Władcy pierścieni”. IMGN.PRO – macie u nas za to dodatkowego plusa.