Renault Kwid z latającym dronem. Rewolucja?
Zapomnijcie o dronach dostarczających przesyłki. Bezzałogowe quadrokoptery to idealny kompan dla off-roaderów. Unosząc się nad dachem mogą skanować okolice i przekazywać informacje o terenie w czasie gdy kierowca zajmuje się tylko prowadzeniem pojazdu. Dokładnie takie rozwiązanie ma zapewnić Renault Kwid.
Zapomnijcie o dronach dostarczających przesyłki. Bezzałogowe quadrokoptery to idealny kompan dla off-roaderów. Unosząc się nad dachem mogą skanować okolice i przekazywać informacje o terenie w czasie gdy kierowca zajmuje się tylko prowadzeniem pojazdu. Dokładnie takie rozwiązanie ma zapewnić Renault Kwid.
Francuski producent chce wyraźnie zaznaczyć swoją obecność na rynku indyjskim, zdominowanym przez kompaktowe crossovery. Kwid ma być magnesem, który przyciągnie do salonów Renault zwłaszcza młodych klientów.
Oczywiście bezzałogowy quadrokopter czyli „latający kompan”, jak określa go Renault to bardziej chwyt marketingowy niż rzeczywistość, ale wbrew pozorom wcale nie pozbawiony sensu. Taki dron mógłby być sterowany przez drugiego pasażera za pomocą specjalnego panelu na desce rozdzielczej bądź automatycznie przez wcześniejsze ustawienie punktów kontrolnych GPS. Dzięki niemu kierowca dowie się o przeszkodach na drodze, będzie też widział co dzieje się z tyłu samochodu.
Projektanci wnętrza Renault Kwid wyraźnie inspirowali się ptasim gniazdem. Efektowne przednie siedzenia pomieszczą trzy osoby – kierowcę pośrodku i dwóch pasażerów po bokach. Z tyłu zmieszczą się jeszcze dodatkowo dwie osoby.
Koncepcyjny crossover napędzać ma niewielka jednostka o pojemności 1,2 litra. Napęd na przednie koła przekaże dwu-sprzęgłowa skrzynia biegów. Możliwe, że konstruktorzy umieszczą pod maska dodatkowy silnik elektryczny.
Renault Kwid i dron – GALERIA
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
{imagonx}moto-renault-kwid{/imagonx}