WOW! To co robi ekipa ON THE ROOFS przyprawia o dreszcze
Dla jednych to co robią goście z On the roofs to głupota, brawura i niepotrzebne ryzyko. Dla innych pokaz dużej odwagi, kondycji fizycznej i pasji. Jedno jest pewne. Na wyczyny takie jak wejście na szczyt 650-metrowego drapacza chmur Shanghai Tower, będącego jeszcze w budowie, trzeba mieć jaja ze stali… albo kewlaru.
No bo jak inaczej nazwać taki popis? Większość z nas ma spocone dłonie i dreszcze już przy samym oglądaniu filmu.